piątek, 20 marca 2009

Stało się najgorsze - nie ma władz związku - jest kurator


2009-03-20
W dniu 20.03.2009 r. wyrokiem Trybunału Arbitrażowego przy PKOl zostały zawieszone Władze Polskiego Związku Szachowego oraz powołano kuratora.
Dyrektor Biura Agnieszka Jowik-Giszka.

Poza tym zdawkowym oświadczeniem strona internetowa PZSzach milczy, jak grób a tak być nie powinno. W środowisku szachowym nie ma takich tajemnic, by władze związku nie informowały o tym swoich członków. A jak nie ma konkretnych informacji, to rodzą się plotki i domysły. Stare polskie przysłowie mówi, że "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze".
Ja, jako prowincjonalny obserwator "działań" władz związku od kilkudziesięciu lat, też mam również kilka dylematów.
- Dlaczego seryjnie w jednym miejscu organizowane są turnieje (np. Chotowa)?
- Dlaczego turnieje (kilkudniowe) dla malutkich dzieci organizowane są na obrzeżach kraju np. mistrzostwa Polski przedszkolaków w Suwałkach, mistrzostwa do lat ośmiu w Dziwnówku?
- Dlaczego od czasów prezesury Przemysława Gdańskiego regularnie spadają fundusze nagród na oficjalnych imprezach PZSzach?
- Dlaczego strona internetowa związku jest - delikatnie mówiąc - marna?
- Kto jest odpowiedzialny za "brak szachów" w mediach (gdzie czasy prezesa Jacka Żemantowskiego)?
- Kto zapłaci za "nielegalny", jesienny zjazd delegatów?
Tego typu pytań można by postawić wiele i dlatego otwieram dyskusję na temat zakresu działalności zarządu i jego skuteczności. Wszystkie, podpisane imieniem i nazwiskiem, opinie opublikuję (e-mail: dlugosz@vp.pl).

Likwiduję sondę "szacharni", gdyż po zawieszeniu władz związku staje się bezprzedmiotowa. Dodam tylko, że Czytalnicy byli w zdecydowanej większości za prawem ministra Mirosława Drzewieckiego do odwołania władz PZSzach.
Zapraszam do dyskusji.
Tę grafikę Sławomira Łuczyńskiego dedykuję przyszłemu zarządowi PZSzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz