niedziela, 16 maja 2010

Walka o fotel prezydenta FIDE rozgrzała światowe szachy do czerwoności

Wielkimi krokami zbliża się kongres FIDE, którego jednym z głównych zadań będzie wybranie szefa światowych szachów. Kandydatów jest dwóch - dotychczasowy prezydent Kirsan Ilyumzhinov popierany przez Rosyjską Federację Szachową i Anatolij Karpow, którego zgłosiła Niemiecka Federacja Szachowa!! Tak, tak dwóch Rosjan totalnie zwalcza się wzajemnie.
W internecie aż się gotuje. Nasze wybory to mały pikuś w porównaniu z walką o dowodzenie światowym szachom. Karpowa nawet poparł Garri Kasparow, który jeszcze do niedawna nie był jego "miłośnikiem". Z Moskwy napływają kompletnie sprzeczne komunikaty. Raz popierają jednego, raz drugiego. Ostatnio czytałem wywiad z Arkadijem Dvorkovichem (szef szachów rosyjskich), który stwierdził, że Rosja popiera Ilyumzhinova. Kilka dni później na jednej z opiniotwórczych stron ukazał się tekst, który stwierdza, że jest dokładnie odwrotnie. Rosyjskim szachom grozi rozłam.
Karpowa ponoć popierają największe federacje narodowe, zaś jego adwersaża te malutkie, ale ich jest znakomita większość. Oficjalne zamknięcie listy kandydatów ma nastąpić 20 czerwca, a same wybory na olimpiadzie w Khanty Mansijsku. Co by nie mówić, prezydentem FIDE będzie Rosjanin. Ciekaw jestem, kogo popierają Czytelnicy Szacharni? Czekam na komentarze i zapraszam do ankiety.

3 komentarze:

  1. To wybór między złem i większym złem. Gdybym uczestniczył w głosowaniu wstrzymałbym się od głosu, bo nie uznaję kompromisu między złe i "mniejszym złem". Więc żaden z tej dwójki!
    Edmund Belter

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest wybór między złem i "mniejszym złem", więc wyboru nie ma. Gdybym uczestniczył w głosowaniu, to po prostu wstrzymałbym się od głosu.

    OdpowiedzUsuń