środa, 30 marca 2011

Afera podsłuchowa na mistrzostwach Europy we Francji?

W Aix-les-Bains pachnie wielkim skandalem. Wśród uczestników mistrzostw Europy "krąży" list otwarty, w którym wielu uczestników wręcz żąda, by wszyscy zawodnicy mogli być rewidowani przez sędziów "na rzecz" posiadania elektronicznych urządzeń podsłuchowych. Pada także propozycja, by transmisję opóźnić o piętnaście minut - spowoduje to brak możliwości "pomocy" z zagranicy.
Szachiści chcą, by na salę nie można było wnosić sprzętów elektronicznych (czytaj: telefonów komórkowych) nawet wyłączonych. Na żądanie jednego z graczy partia ma być usunięta z transmisji internetowej.
Zaczyna się sprawdzać najczarniejszy scenariusz,o jakim już dawno temu pisałem. Przed wejściem na salę gry zawodnik będzie rozbierany do naga, później ubierany w strój sprawdzony przez "fachowców" z CIA lub MI 6. Sala gry będzie wyłożona urządzeniami anty-podsłuchowymi a my, kibice dowiemy się o wynikach po zakończeniu turnieju.
Pisząc ten scenariusz byłem przekonany, że to s.f. Niestety, coraz bardziej jestem przekonany, że to może być rzeczywista rzeczywistość. Jak zwykle kilku oszustów może zniszczyć wartość stworzoną przez miliony.
Dlatego jeszcze raz postuluję, by dożywotnio dyskwalifikować złapanych przestępców (tak - to są przestępcy, oszuści i złodzieje nagród).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz