niedziela, 24 lipca 2011

Harika Dronavalli (Indie) męskim arcymistrzem - gratulacje


Zagadka - kto na zdjęciu jest męskim arcymistrzem?
Absurdów w szachach nie brakuje, a to ponoć gra logiczna.
Znakomicie zaprezentowała się na turnieju w Hangzhou (Chiny) Harika Dronavalli z Indii. Nie dość, że zajęła drugie miejsce (bez przegranej) to jeszcze spełniła wszelkie normy i została męskim arcymistrzem. Sympatyczna Hinduska (20 lat) nie od dziś należy do światowej czołówki pań. Rok 2011 planowała poświęcić właśnie na zdobycie najwyższego tytułu szachowego. Jest lipiec i sprawa jest załatwiona. Co będzie robić pozostałe pół roku?
A skądinąd to ciekawostka przyrodnicza. Na turnieju pań szachistka "robi" tytuł męski. W ogóle zdobywanie tytułów szachowych dla normalnego człowieka jest kompletnie niezrozumiałe. To samo jest z rankingami. Dawniej było jeszcze "śmieszniej". Gdy kobieta nie umiała grać w szachy, miała ranking 600 punktów a mężczyzna 900. W Polsce obecnie reanimuje się krajowy ranking (ponoć, by łatwiej zdobywać kategorie). Zamiast wszystko upraszczać, gmatwa się. Po co komu podwójne liczenie, chyba by brać dodatkowe opłaty rankingowo - klasyfikacyjne?
W tenisie ziemnym klasyfikacja jest prosta i zrozumiała dla każdego. Na każdym turnieju jest odpowiednia ilość punktów za zajęte miejsce. Kto zdobędzie ich więcej, jest lepszy. Proste!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz