środa, 18 marca 2015

Za takie lekceważenie mistrzostw Polski (i przeciwnika) winno się wyrzucać z turnieju!!!

30 komentarzy:

  1. Sprzeciw!
    Szachista ma prawo do wykonywania dowolnych ruchów zgodnych z zasadami, więc czarne żadnego wykroczenia nie popełniły.
    Nie ma tu nic do rzeczy subiektywne "widzimisię" widza czy sędziego.
    Jedyną możliwą karą za takie zachowanie może być np. znamienity ruch 12.G:e6+.
    Inną kwestią są też bezczelne zachowania Radka Gajka przy szachownicy. Radek nawet z silniejszymi i bardziej utytułowanymi zawodnikami wykonuje ruchy w stylu blitzowym (niestarannym) stawiając figury na brzegach pól. Do tego wzdycha przy szachownicy, gdy stoi gorzej. Zawodnik klasy IM nie powinien tak się zachowywać przy szachownicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można prosić o przytoczenie jakiegoś regulaminu na podstawie którego "należałoby" wykluczyć zawodnika?

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem zawodnik ma prawo grać jak chce i nic nikomu do tego, osobiście na turnieju w zagralem w pierwszym ruchu białymi h4 na co sędzia się zbulwersowal że to jest osmieszanie szachów, przepraszam bardzo moja runda to moja sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam bardzo panie Anonimowy, ale dlaczego chce pan karać za ruch 12.G:e6+ który był najlepszym posunięciem w pozycji??
    Skoro szachista zaczyna od ruchów f7-f6 i Ke8-f7 to niech się pan nie spodziewa, że każdy będzie myślał pół godziny nad ruchem.
    W ogóle nie rozumiem myśli zawartej w tym komentarzu. Bo skoro pan nic nie wie o Gajku, to proszę go tak nie obrażać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie drugi anonimowy, czytanie ze zrozumieniem się kłania :) to odnośnie powyższego fragmentu 12.G:e6 i karze.
    Trzeci Anonimowy

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chodzi o wykluczanie z turnieju, ale...
    Przypominam, że mówimy o nastolatku.
    Piszmy, że nic się nie stało, akceptujmy to i nie upominajmy młodych ludzi za ich niesportowe zachowanie. Ciekawe jak daleko to ich zaprowadzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. W swojej naiwności myślałem, że szachy uczą sportowej postawy, szacunku dla przeciwnika, kultury itd. itd. W czasach, gdy ja grałem - tak było!! Oczywiście, że można grać takie bzdury i żaden przepis tego nie zabroni. Nie ma też zakazu robienia z siebie idioty, ale w szachach funkcjonuje niepisany kodeks etyczny. Niestety, do niektórych on nie dotarł!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu Pan usuwa nie wygodne dla Pana komentarze?

    OdpowiedzUsuń
  10. "W szachach trzeba mieć w sobie coś ze skurwysyna"
    Włodzimierz Schmidt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepraszam bom głupi i kiep. Ale nie widzę czym wyraża się niesportowe zachowanie zawodnika grającego kolorem czarnym. Może tym, że praktycznie od początku partii odszedł od baz szachowych (tzw. teorii, choć teoria to co innego) i zmusił przeciwnika do samodzielnego myślenia? Czy w niepisanym kodeksie etycznym jest, że nie gramy małpy (orangutana (debiutu Sokolskiego), lub tym bardziej debiutu Andersena? To może na szacharni ukaże się wykaz debiutów godnych MP wszelakiego wieku i tempa gr?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczony zawodnik poprzednie partie grał normalnie - czytaj: zgodnie z wieloletnią, wypracowaną logiką gry. Co ciekawe, to nawet nazdobywał w nich sporo punktów. Partię w piątej rundzie - można by rzec - oddał walkowerem. Aby to dobitnie uzmysłowić, porównam tę grę do meczu piłki nożnej, w którym na początku jedna z drużyn nastrzela sobie 20 bramek samobójczych a potem walczy.
      Zawodnik skrzywdził siebie (to akurat mu wolno), ale pośrednio skrzywdził przeciwnika (cóż to za satysfakcja wygrać w ten sposób). Przede wszystkim skrzywdził jednak wszystkich pozostałych uczestników mistrzostw, bo z nimi grał poważnie na wygraną a jednemu oddał się bez walki i tym sposobem wypaczył wyniki turnieju.
      Jeśli ktoś tego nie rozumie to...

      Usuń
    2. Wynik wypaczają ustawiane remisy między zawodnikami, pod okiem sędziego, który woli tego nie zauważać - ale patrzy się na osobę, która chciała zaskoczyć przeciwnika, zmusić do ataku i pomyłki - nie wyszło - co nie znaczy, że możemy kogoś wyrzucać z turnieju. Karą i nauczką dla zawodnika jest sromotna porażka, a sędzia niech pilnuje, czy zawodnicy podczas nie przeszkadzają sobie w grze, kopanie w stol, niechlujne stawianie figur na dwóch polach, trzaskanie ręką o zegar , uporczywa kaszlanie podczas ruchu przeciwnika itd. A kibic może mieć swoje zdanie, natomiast narzucanie komuś czegoś jest nie do przyjęcia Panie Długosz - stare polskie przysłowie "Patrz na siebie będziesz w niebie" - Hajda Wojciech - Radzionków

      Usuń
    3. Drużyny piłkarskiej która w normalnym meczu na dzień dobry strzela sobie 20 bramek a później walczy jeszcze nie widziałem, baza partii pokazuje że to kontrowersyjne otwarcie było już grane w partiach graczy ponad 2000 elo i bynajmniej białe nie mają tutaj 100% skuteczności. Więc tak się zastanawiam, skoro w jakiejś innej partii granej przez solidnych zawodników poszło to otwarcie i czarne w nim oddały punk bez walki, to co zrobiły białe że wynik był 0:1? I byłbym wdzięczny za spełnienie prośby kolokwium - taki wykaz debiutów które można grać na MP by nikogo nie urazić nie byłby głupi.

      ps
      Korzystając z okazji - a ustawianie remisów na tego typu imprezach jest gorszące czy nie?

      Usuń
    4. Poprzednie partie zagrał normalnie a tu odszedł od schematu. Nie wyszło i co? Skąd nagle takie oburzenie? To jest jego partia, jego turniej, zagrał poprawne posunięcia, zgodne z przepisami i tylko sam do siebie może mieć pretensje w przypadku porażki. To nie jest turniej drużynowy, gdzie ewentualne pretensje mogłyby być ze strony drużyny.

      Usuń
  12. Autorowi proponuję przygotowanie listy Jedynych Słusznych Otwarć, które Nie Są Lekceważeniem i wystosowanie do FIDE propozycji zmian do zasad gry tak, by szachista grający otwarcie spoza tej listy był natychmiast usuwany z turnieju i dyskwalifikowany na co najmniej rok. Skoro niektórzy nie potrafią stosować się do kodeksu etycznego, który obowiązywał, gdy Kolega grał aktywnie, proponuję również dodać to również do zasad gry.

    A teraz trochę poważniej: czy Kolega ma potwierdzenie, że zawodnik celowo zlekceważył przeciwnika? Kolega rozmawiał z zawodnikiem? Otrzymał odpowiedź, dlaczego zostało tak zagrane? Czy zawodnik odpowiedział "Zagrałem tak, bo mi się nie chciało dzisiaj grać." lub "Uznałem, że oddam tę partię żeby trochę namieszać."?

    Moim zdaniem było to celowe zejście z linii, nierozsądne, sprzeczne z teorią, ale nadal celowe, obliczone raczej na element zaskoczenia (czort z tym, czy słuszny i możliwy do realizacji!), a nie z założeniem zlekceważenia przeciwnika. Czy Kolega WIE (podkreślenie celowe), że było inaczej?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapewne "przypadkowo" uciekł Panu mój wpis, więc ponownie go publikuję - mam nadzieje, że teraz uda mu się ujrzeć światło dzienne.


    Panie Krzysztofie

    Pańskie argumenty są IRRACJONALNE. "Gra" Pan za zawodnika, którego chce Pan ukarać, bo nie gra tak jak to Pan ustalił. Ja Pańskiego zachowania oraz argumentacji KOMPLETNIE rozumiem, więc proszę o (głębsze, lepsze) wyjaśnienie.

    Wobec tego również wnoszę, aby napisał Pan wykaz debiutów, systemów, wariantów - których NIE WOLNO grywać (odpowiednio w turniejach rangi MP, ME, MŚ, itd.). Rzecz jasna także żądam tego, aby były one uzasadnione logiczne i podane, które z nich wolno, a których nie - i jakim tempem gry.

    Jak wnoszę, nie ma Pan pojęcia o tym jak grywają bądź grywali szachiści utytułowani (w tym arcymistrzowie oraz bardzo silni arcymistrzowie), bo inaczej natychmiast by się Pan odniósł jako porównanie do postaci świata szachowego, które również miały odwagę (?!) zagrać nietypowo.

    Wnoszę o WYRZUCENIE i UKARANIE Pana za publikowanie obraźliwych i prowokacyjnych wpisów (a ten takim jest), które mają na celu wzbudzanie agresji i dokonywania pręgieżu społecznym zawodnika. Bo jeśli to miało być odreagowaniu Pańskich frustracji to lepiej byłoby, aby sobie Pan pobiegał. Na pewno jedno się Panu TOTALNIE nie udało: napisanie wartościowego, ciekawego oraz dającego do myślenia artykułu (wpisu). Ale nawoływanie do społecznego pręgieżu - to ŚWIETNIE Panu wyszło

    PS. Liczę na to, że post zostanie opublikowany, bo jest w pełni na temat i nikogo nie obraża. Na pewno jednak może być dla Pana bardzo niewygodny, bo piętnuje w nim Pańskie zachowanie - zwłaszcza, że dokonuje Pan linczu na zawodniku, któremu SAM Pan ustanawia co wolno, a czego nie wolno.

    Bardzo zniesmaczony Pańskim zachowaniem - Tomasz P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie nie chce mi się na to odpisywać, bo widać, że Drogi Tomaszu nie rozumiesz, co miałem na myśli. Proszę ze zrozumieniem przeczytać moje komentarze!

      Usuń
  14. Dziwę się że gorszy pana akurat to że zawodnik junior i "amator" z najniższym numerem startowym nie wytrzymał psychicznie, czy wyrzuciłby pan Litwinkę rywalkę Moniki Soćko która bodaj wczoraj zamiast stawiać mata w jednym ruchu -podstawiła hetmana i odpadła z rywalizacji ?? czy to nie jest wypaczenie rozgrywek ??
    Dziwne wprowadza Pan pojęcie "kodeksu etyki " bo nie nie mówimy o podejrzanych remisach, sprzedanych partiach czy tzw spółdzielniach grających wspólnie na turniejach -to nie gorszy i tym się nie walczy? A temat postępowania sędziów którzy robią co tylko chcą, nie zważając na przepisy z tym Pan nie walczy ( można zadać pytanie czy jest ktoś kto chce narazić się sędziom ) co z sędzią który na mistrzostwach w jastrzębiej zabrał chłopcu 40 min ??? zapytał Pan publicznie dlaczego akurat tyle i na jakiej podstawie ??
    Najłatwiej i najprościej przywalić młodemu bo cóż temat może być chwytliwy a ryzyko żadne. Polecam dyskusję i inne spojrzenie na szachowe.pl
    Inny Tomasz P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim zachowaniem juniora spotkałem się pierwszy raz!! Co do partii na mistrzostwach świata pań, to przecież zupełnie inna sprawa. Deimante dostała w kompletnym niedoczasie szachowej ślepoty. Młodzian w Karpaczu uczynił wszystko w pełnej świadomości (mam nadzieję!). I jeszcze jedno - proszę przejrzeć Szacharnię!! Można tam znaleźć wiele opisanych sytuacji piętnujących naganne zachowania zawodników, działaczy, sędziów, trenerów itd.

      Usuń
  15. Dziękuję wszystkim za dyskusję!! Szczególnie tym anonimom, którzy bronią skompromitowanej sprawy. WOLNO IM robić z szachowego defraudanta bohatera!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem o którego anonima chodzi, ale nie zauważyłem, aby KTOKOLWIEK robił bohatera z naszego "wytypowanego" przez Pana kozła ofiarnego. Szkoda, że nie chce Pan odpowiedzieć na trudne dla Pana pytania. Rozumiem, że przekroczyły Pańskie możliwości, bo jakoś poza Panem chyba niewielu widać chętnych do ukrzyżowania młodzieńca, który zagrał tak jak mu się podobało.

    Mam jedynie nadzieję, że nie ma i nigdy Pan nie będzie miał możliwości sędziowania zawodów w których zawodnicy grają w inny sposób (przypomnę - zgodnie z zasadami) aniżeli ten, który Pan wytycza jako "jedynie święty".

    Również dziękuję za puszczenie mojego postu (liczę, że ten też przejdzie). Życzę więcej dystansu do oceniania innych i ustanawiania reguł, którymi mają się kierować! - Tomasz P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to własnie w nietypowy sposób Anthony Miles ograł mistrza świata Anatolija Karpowa po zastosowaniu nietypowego otwarcia 1.e4 a6 2 d4 b5 . Czasem trzeba zaryzykować co mu to niby szkodzi

      Usuń
    2. Proszę mi znaleźć partię normalnego zawodnika (załóżmy 2000), który na turnieju rangi mistrzostw jakiegoś kraju zagrał 1. ... f6, 2. ... Kf7 i wygrał z przeciwnikiem o dwie klasy lepszym!!
      Przyznam się szczerze, że szkoda mi czasu na te "debiutowe" dyskusje. Grajcie jak ten młodzian i zaskakujcie przeciwników!! Powodzenia!! Zamykam dyskusję!!

      Usuń
    3. Kto powiedział, że "wytypowany" Nikodem S. jet normalny?! Nie ma też wskazanego przez Pana progu rankingowego.
      Proszę też wziąć pod uwagę, że do przodu świat pchają osoby nienormalne. To one wyznaczają nowe kierunki, wymyślają coś nowego.
      Osoby normalne utrzymują status quo świata, trzymają się tradycji i nie potrafią spojrzeć na to samo z boku aby w szarości dostrzec pełnię barw.
      Jam też jest Tomaszem P. (to już trzeci).

      Usuń
  17. Dzisiaj ludzie kierują się innymi normami niż kiedyś. Czasem trudno to w ogóle nazwać normą w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dziś norma to albo bylejakość, albo wyróżnianie się na siłę, robienie czegoś głupiego byleby być zauważonym. I wydaje mi się że właśnie z tym drugim przypadkiem mamy tu do czynienia.
    Oczywiście nijak nie upoważnia to do wykreślenia zawodnika z turnieju, ani nawet przyznania walkowera w tej jednej partii. To niestety też pogląd odbiegający od normy in minus. Tym niemniej chłopak zrobił z siebie pośmiewisko i chyba z tego powodu sam najbardziej cierpi. Myślę, że to już jest dla niego wystarczającą karą. Nie ma co się nad nim pastwić i odsądzać go od czci i wiary.
    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam! Znam Nikusia, i jestem pewny że nie zlekceważył przeciwnika. Każdy szuka drogi do wygrania partii,a czy ta wybrana była prawidłowa- nie wiem, nie mogę ocenić. Wiem na pewno, że odsłonił drugą twarz szachów- przygotowanie debiutowe na przeciwnika.. Dlaczego? Otóż wystarczy mieć dobry program szachowy i lepszego trenera, który przesiedzi kilka godzin nad partiami przeciwnika i odnajdzie luke w jego grze. Gdzie tu przyjemność z gry w szachy ?? Jestem pewny że Radek.G dysponuje pieniędmi, i czasem, Ruch f6 powinien spełnić swoje zadanie, a jakby Gajek przegrał partie, to jego byśmy wyśmiewali.

    OdpowiedzUsuń
  19. Partia grana na MP Wojska Polskiego bodajże w 1968 (zawodna pamięć) w Poznaniu pomiedzy Bolesław Musiał - Jacek B. Bednarski. 1 f3 - Bednarski zapisuje na blankiecie pełen zapis 1 f2-f3 boją się alternatywy że jest to 1. f2-f4. Myśli 35 minut !! i odpowiada 1....e5. Po 2 Kf2 wstaje przeklina w swim stylu i myśli kolejne minuty. Doskonała broń
    kiedy jest przepaść w hierarchi. Mało tego partia ta znalazła swój finał w miesięczniku "Szachy" a Musiał chodził dumny jak paw. Inna sprawa Andrzej Maciejewski dostaje szanse gry w Polanicy i jakie było oburzenie rodzimych tuzów szachowych że nie wykorzystuje danej szansy i gra przeciwko Kostrze 1 a3. Co się stalo - wygrał. Następnie stary wyga szachowy Doda spotykając młkosa mówi - " a może przeciwko mnie 1.h3 ?" I h3 było ale Maciejewski przegrał i wiadro pomyj wylano na niego we wszystkich sprawozdaniach, wyrzucono z kadry itd...(przy udziale A. Filipowicza tak wychwalanego). A co by było gdyby wygrał ?

    OdpowiedzUsuń