Mimo porażki 1:3 z Rosją, Polacy na trzecim miejscu mistrzostw świata w Khanty Mansiysku. Jutro mecz z Norwegami
Radek Wojtaszek cisnął Piotra Svidlera, ale Rosjanin ustał. Sborna dla nas to jeszcze za wysokie progi. Nawet bez Kramnika i Grischuka (obaj grają w Paryżu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz