Piotr Svidler (Rosja) w trakcie pobytu w Gibraltarze nie dość, że wygrał silny turniej szachowy, to jeszcze znalazł czas by potrenować krykieta - najbardziej angielską z angielskich gier. A mówią, że szachiści to tylko siedzą i siedzą i siedzą...W treningu towarzyszyła mu najlepsza amerynańska szachistka - Irina Krusch.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz