Stała się w Koszalinie rzecz prawie niemożliwa. Jaś Krzysztof Duda - aktualny mistrz świata w trakcie trzech turniejów (P-30, P-15 i P-5) wygrał wszystkie partie. Łącznie było ich 29. Gdyby wielobój odbył się w USA to Jasiek dostałby nagrodę im. Roberta Fischera. Przypuszczam, że długo nikt tego nie dokona, chyba że on sam.
Na zdjęciu: Jan Krzysztof Duda na podium (oczywiście na pierwszym miejscu) w kategorii do lat 12.