|
Ania obiecała ...
(WGM Asia Dworakowska i GM Orest Gritsak) |
W Radomiu w niedzielę odbył się IVX turniej pod znakomitą nazwą "Gambit Królewski Radomia". Sprawa polegała na tym, że zawodnicy zaczynali grać dopiero po początkowych ruchach 1. e4 e5 2. f4 i zaczynały czarne. W klasyfikacji generalnej zwyciężył Mateusz Bartel, ale ciekawostką (szczególnie dla mnie) jest klasyfikacja pań.
Klasyfikacja końcowa pań:
1. WGM Joanna Dworakowska 6 pkt.
2. WGM Marta Przeździecka 6
3. WGM Joanna Gajewska-Majdan 5
4. WGM Agnieszka Brustman 4
5. III kat. Anna Raducka 2,5
Anię wyprzedziły tylko arcymistrzynie!! To oczywiście turniejowy zbieg okoliczności, ale przedstawię Wam, jak to było. Organizatorzy tego świetnego pomysłu (tematyczny turniej) jednak "odpuścili" w turnieju "B" i tam można było grać, co się chce. Anię od pewnego czasu uczę właśnie gambitu królewskiego i to był powód wyjazdu do Radomia. Stąd jej udział w turnieju głównym..
Wszyscy (łącznie z mamą Ani i organizatorami) odradzali mi ten "wymysł". Mówili, że Ania się załamie po przegraniu wszystkich partii i rzuci szachy. Najsłabszy zawodnik w turnieju i tak był lepszy od Ani o dwie kategorie według rankingu. Całym dysputom zaprzeczyła sama dziewczynka, która nie dość, że wygrała jedną partię i jedną zremisowała, to jeszcze na "pamiątkę" ma tę klasyfikację. I troszeczkę poznała na własnej "pupie", co to znaczą szachy.
Jeszcze jedno - Ania obiecała, że już niedługo to nie ona będzie prosiła arcymistrzów o wspólne zdjęcie.