Dziś nie tylko ochroniarz sprawdził Carlsena |
No i się narobiło. W Nowym Jorku w meczu o mistrzostwo świata padł pierwszy rezultatywny wynik i od razu zapachniało sensacją. Magnus Carlsen nie chciał kolejnego, ósmego remisu i przekombinował. Po ośmiu partiach na prowadzenie wyszedł Sergey Karjakin 4,5:3,5. Do końca zostały cztery partie. Wygrana Rosjanina sprawiła, że stopień emocji został podniesiony prawie na sam szczyt. Teraz Carlsen będzie musiał udowodnić, co jest tak naprawdę wart a Karjakin broni się świetnie.