Na liczniku (założony w grudniu 2009 roku) Szacharni pewnie już wyskoczyła okrągła liczba 300.000 (słownie: trzysta tysięcy) wyświetleń. Piękna jest z tego względu, że to Wy klikaliście. Mój blog oglądano ze stu siedemnastu krajów na świecie. Najnowszy to:
Od początku (maj 2008) napisałem 6.180 różnych postów plus 1.267 na "Królowych szachów". Nie wszystkim się moja "twórczość" podoba, ale regularnie Czytelników przybywa, co mnie jeszcze bardziej dopinguje do pracy. Raduje mnie również fakt, że "aktywnie" czytacie oba blogi, czyli cieszycie się, wkurzacie i komentujecie. Staram się poruszać tematy, o których inni milczą lub traktują je "po łebkach". Mam nadzieję, że choć trochę przybliżyłem Wam polskie i światowe szachy i to co się wokół nich dzieje. Od Nowego Roku spróbuję uruchomić plebiscyt na najładniejszą (najlepszą) partię opublikowaną na Szacharni w ciągu danego miesiąca. Może znajdzie się ktoś, kto ufunduje nagrodę dla jej autora w zamian za logo.
Zatem jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i zaczynam następne 300.000.
