wtorek, 12 lipca 2011

Turniej arcymistrzowski w Krakowie się skończył - i całe szczęście

GM Aleksander Miśta

P
TitleNameFed.FIDE
NTotalS.B.vs+WinsChg

14GMMISTA, AleksanderPOLPOL2564
96.026.009;1;2;10;40.23

21FMFODOR, Tamas Jr.HUNHUN2460
96.023.252;5;8;9;41.61

310IMKANAREK, MarcelPOLPOL2435
95.022.006;8;9;30.93

47GMJAKUBIEC, ArturPOLPOL2532
95.021.005;2;3;3-0.37

56GMBANUSZ, TamasHUNHUN2554
95.020.255;2;2-0.67

63IMNESTOROVIC, NikolaSRBSRB2474
94.520.002;4;2-0.09

78FMSADZIKOWSKI, DanielPOLPOL2388
94.017.753;7;20.58
89IMFAULAND, AlexanderAUTAUT2477
94.016.507;8;2-0.61

95mWIECZOREK, OskarPOLPOL2374
93.014.2510;1-0.23

102IMANDERSEN, MadsDENDEN2422
92.59.505;1-1.38



Tak źle zorganizowanego turnieju od strony internetu już dawno nie widziałem. Brak transmisji, z dużym opóźnieniem ukazujące się wyniki i partie (na stronie turnieju tabela do chwili obecnej nie jest uzupełniona) to największe mankamenty. Internet to jest jedyne medium w Polsce, w którym "funkcjonują" szachy. Lekceważenie tego spowoduje, że o kolejnym takim turnieju nikt nie usłyszy. Wiąże się to oczywiście z brakiem zainteresowania sponsorów a co za tym idzie, brakiem kasy. No chyba że to była jednorazowa hybryda. Zła opinia jednak pozostanie przy nazwiskach organizatorów.

7 komentarzy:

  1. Internetowy przekaz jest nieodzowny w takich transmisjach szachowych. Nie ma najmniejszych watpliwosci co do tego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego krytykujesz najlepiej zorganizowany turniej w Krakowie w ostatnich latach? Internet to nie wszystko. Sponsorów będziemy mieli w kolejnych latach, więc nie martw się o nas. Pozdrawiamy. Organizatorzy

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze, żyjemy w wolnym kraju i krytykować WOLNO.
    Po drugie, nie krytykuję turnieju, tylko organizatorów za "zchrzanioną" stronę turnieju i brak transmisji.
    Po trzecie, nie robię tego, by komuś "dowalić", lecz po to, by na przyszłość było lepiej.
    Po czwarte, skoro było wszystko dobrze, to gratuluję świetnego samopoczucia. Nie mój cyrk - nie moje małpy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że Pan Krzysztof Długosz ma rację, na turnieju arcymistrzowskim powinien być przekaz internetowy. Jest to bardzo odkrywcze, dowodzi znamienitej znajomości życia szachowego redaktora strony - szczególnie w Polsce. Może następny turniej zrobić w Łodzi? I dać całej Polsce przykład, jak powinien wyglądać turniej szachowy na wysokim poziomie organizacyjnym. Życzę Panu Długoszowi powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo to, że nie było transmisji turniej uważam za bardzo udany i profesjonalny. Szczęście, że turniej w ogóle się odbył, bo pomysł na zorganizowanie tych zawodów znalazł się dopiero w kwietniu.
    Sponsor był - Poseł Łukasz Gibała.
    Jeśli chodzi o transmisję - miała być, ale pewne osoby nie udzieliły dostępu do desek. W dzisiejszych czasach organizator musi mieć 'dojścia'. Ponieważ to był jego pierwszy organizowany turniej, myślę że powinien być usprawiedliwiony.
    Miejsce na turniej było komfortowe - sala konferencyjna stadionu Cracovii, bardzo łatwy dostęp poprzez komunikację miejską.
    Była kawa, herbata, ciastka.
    Znaleźliście dwie wady: transmisja i późne wyniki. Transmisje już omówiłem. Wyniki są jedyną wadą, której można się ponad poważnie przyczepić. Racja, wyniki przecież można wklepać w 2 minuty, ale to następnym razem będzie poprawione.
    Pisząc 'następnym razem' miałem na myśli cykl turnieji arcymistrzowskich (1-2 razy w roku), które mają się na stałe wkleić do kalendarzu szachowego. Organizator też chciałby zorganizować OPEN. W tym roku się nie odbył, było za mało chętnych, ale to z racji tego, że info i komunikat powstał w maju.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słuchać opinii Daniela Sadzikowskiego trzeba przynajmniej z trzech powodów. Jest młody, więcej widzi i nie jest jeszcze zepsuty przez obecne uwarunkowania, no i był uczestnikiem rzeczonego turnieju. W swoim komentarzu potwierdził wszystko, co napisałem. Nic dodać, nic ująć.
    P.s.
    Co do sprzętu do transmisji - są trzy sposoby, by go posiadać. Mieć "dojścia, jak to zgrabnie ujął Daniel, wynająć lub kupić własny. Wymyśliłem jeszcze czwarty, ale go nie polecam, gdyż można na jakiś czas stracić kontakt z turniejami szachowymi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest jeszcze inny sposób. Są wakacje, a w Krakowie na pewno nie brakuje juniorów - szachistów. Wystarczyłoby kilku do obserwowania szachownic i przekazywania posunięć. Może metoda anachroniczna, ale skuteczniejsza niż te zawodne deski elektroniczne, a przy tym na pewno frajda i poczucie ważnej roli dla młodych szachistów. No nie wiem, nie organizowałem nigdy żadnego turnieju, ale przekaz internetowy wydaje się to kwestią pomysłowości i zaangażowania organizatorów.

    OdpowiedzUsuń