poniedziałek, 18 września 2017

Startują półfinały Pucharu Świata w Tbilisi


Podwórkowo-szachowe znajomości nie rdzewieją!

Grzegorz Hanke (na pierwszym planie) jest nestorem
pabianickich dyrektorów szkół. Dzięki niemu odbyły się eliminacje
do II Nocnego Turnieju w Szachach Parkowych.
foto: Życie Pabianic
Przy okazji II Nocnego Turnieju w Szachach Parkowych dzień wcześniej (piątek) spróbowałem zagrać symultanę. Przeciwników wielu nie było (10), ale i ja ostatni raz podjąłem się podobnego zadania jakieś 30 lat temu. Zremisowałem z dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 15 Grzegorzem Hanke i z pedagog szkolną (przyznam, że trochę kurtuazji tu było). Pozostałe partie udało mi się wygrać.
Wracając do dyrektora, to z Grzesiem znamy się całe życie. Wychowaliśmy się w jednym bloku, na jednym podwórku i trzepaku a nasi ojcowie pracowali w jednej fabryce - Madro. Kto dziś pamięta tę nazwę?! W szachy, takie malutkie, graliśmy na ławce przed blokiem. Później Grzegorz "poszedł w dyrektory" a ja zostałem szachistą. Jako, że historia małym kołem się toczy, dziś znów się spotykamy a jego szkoła "kombinuje", by uczyć dzieci gry. Próbujemy nawiązać współpracę. Ostatnio napisałem projekt do budżetu obywatelskiego, aby zakupić po 15 kompletów szachów i zegarów dla wszystkich pabianickich podstawówek. Przeszedł przez urzędniczy młyn i w październiku odbędzie się głosowanie mieszkańców. Jestem przekonany, że uda się go zrealizować. To powinien być zaczątek nauki gry dla wszystkich pabianickich dzieci. Tak więc miasto jest "małe" i stare znajomości podwórkowo-szachowe nie rdzewieją.