Janusz Gdański był również wieloletnim pracownikiem samorządowym |
W tym miejscu należy przypomnieć anegdotę, gdy Janusz chciał przenieść PZSzach do swojego miasta, bo byłoby taniej a lokal otrzymaliby dużo lepszy. Góra nie chciała przyjść do Mahometa, więc parę lat później Przemek Gdański został prezesem związku. Obecnie młodszy Jacek pełni funkcję wiceprezesa.
Nie pora dziś opisywać historii słupskich szachów (zrobię to kiedyś na Szacharni), ale warto stwierdzić, że takich miłośników szachów i działaczy już nie ma i już nie będzie. Wyrazy współczucia dla Przemka i Jacka, bo to oni zawdzięczają mu kariery szachowe i życiowe. Ja tylko przy okazji trochę skorzystałem.