piątek, 30 września 2011

Traktor jest znakomity, bo ma trzy koła dobre!!

Marcel Kanarek (Elo 2444) w Albenie
"zrobił" ranking 2598!!
To czyni jego start bardzo udanym.
Ocena występu naszych juniorów w Albenie na mistrzostwach Europy juniorów dokonana przez Czytelników Szacharni znacznie się różni od oceny dokonanej przez Polski Związek Szachowy, który w ogóle nie dostrzega żadnych mankamentów. Metoda "chwalmy się, gdy nas inni nie chwalą" na stałe zagościła na oficjalnej stronie związku. Szkoda, bo to kompletnie zaciemnia obraz polskich szachów młodzieżowych. Załóżmy, że Ala Śliwicka podstawiłaby w jednej z wygranych partii mata (oczywiście, całe szczęście, że tego nie zrobiła grając, poza malutkimi wyjątkami, znakomicie) to Polska w klasyfikacji medalowej zajęłaby nie drugie, ale jedenaste miejsce. Jeden zły ruch i dziesięć miejsc w dół całej reprezentacji.
Naszemu drugiemu miejscu "bardzo pomogło" kompletne rozbicie w zdobywaniu złotych medali. Poza Rosją, inne reprezentacje wywalczyły po jednym krążku. Tak zwana klasyfikacja "olimpijska" niby trochę więcej mówi, jednak o miejscach niemedalowych, oprócz rodziców, cioci i babci nikt pewnie już nie pamięta. Może to jest trochę brutalne, ale taka jest rzeczywistość. Można by do Bułgarii wysłać jeszcze z setkę dzieci. Pewnie punktów by przybyło.
Złe występy w niektórych grupach wiekowych (szczególnie u starszych dziewcząt) kompletnie nie zostały zauważone. PZSzach. nie dokonał oceny rankingowej poszczególnych zawodników, a to przecież jest bardzo ważne kryterium, szczególnie u starszych.
Bardzo czekałem na wyjaśnienia Pana Winicjusza Drozdowskiego odnośnie organizacji wyjazdu do Bułgarii i "afery hotelowej" - w swoich relacjach ukazujących się na stronie PZSzach obiecywał, że po powrocie to zrobi - do chwili obecnej nic nie ma. "Zginęło" również kilka wpisów Pana Winicjusza z mistrzostw.
Patrząc na to wszystko, przypomina mi się stary dowcip Zenona Laskowika z kabaretu Tey. Traktor jest zepsuty, bo ma jedno koło zepsute, ale równie dobrze można powiedzieć, że traktor jest znakomity, bo ma trzy koła dobre. I jak brzmi!!
Oto wyniki oceny startu polskich juniorów w Albenie "postawione" przez Czytelników Szacharni (wszystkim ogromnie dziękuję):

6
  3 (3%)
5
  9 (10%)
4
  26 (30%)
3
  41 (48%)
2
  2 (2%)
1
  3 (3%)
Szachy to sport indywidualny i wrzucanie wszystkich do jednego, statystycznego worka nie ułatwia dokonania prawidłowej oceny. Nad każdym zawodnikiem trzeba pochylić się indywidualnie. Związek tego nie czyni, przynajmniej publicznie. Związek ogłosił, że jesteśmy drugą potęgą szachów juniorskich w Europie!! Idąc tym tropem można stwierdzić, że jesteśmy PIERWSZĄ POTĘGĄ na świecie juniorów do lat dwudziestu - dzięki Darkowi Świerczowi. A czy tak jest w rzeczywistości?

1 komentarz:

  1. Bardzo trafna ocena! A na rzeczowe podsumowanie występów w wykonaniu PZSzach-u nie ma co liczyć.

    OdpowiedzUsuń