W Bonn zaprezentowano nielada wynalazek - specjalny tandem szachowy z miejscem dla szofera - kolarza (trenera). Taki pojazd przydałby się szczególnie polskim juniorom, którzy są gnębieni egzaminami sprawnościowymi przez ministerstwo sportu. Pan Drzewiecki każe np. 10-letniej dziewczynce grającej w szachy biec na 1 kilometr, bo jak nie, to ją wyrzuci z kadry szachowej, nie lekkoatletycznej. Całą sprawą winna się zająć słynna komisja sejmowa do spraw absurdów w polskim prawie Palikota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz