Tego jeszcze nie było w karierze Moniki Rykały. Od jutra wyrusza w prawdziwe tourne szachowe. Rozpoczyna od mistrzostw Polski juniorów w szachach szybkich i błyskawicznych, które będą w Warszawie w dniach 26 - 28 lipca. Prosto ze stolicy udaje się do Spały by przygotować się do mistrzostw świata do lat 20. Ze Spały jedziemy do Chotowej - tam właśnie rozgrywane będą mistrzostwa. Monika będzie najmłodszą zawodniczką. I na koniec Polanica Zdrój, czyli memoriał Akiby Rubinsteina. To wszystko bez przyjazdu do Pabianic. Przeszło miesiąc szachów. To wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do najważniejszej imprezy w jej życiu - mistrzostw świata juniorek do lat 14 (Monika debiutuje w tej rangi turnieju), które rozegrane zostaną w drugiej połowie pażdziernika w Grecji. Jaki będzie efekt tej potężnej dawki szachów, zobaczymy 31 października. Trzymajcie kciuki.
Z racji tak długiego wyjazdu "Szacharnia" pewnie będzie mniej sprawnie działać, ale cóż, obowiązki trenera są ważniejsze, niż komentowanie bieżącego życia szachowego.
Co nic nie oznacza, ale dla porządku młodsza jest np. Tosia Góra.
OdpowiedzUsuńWidzę, że po raz kolejny autor niepotrzebnie szafuje wiekiem swojej zawodniczki. I po co to? Ona gra na tyle dobrze, że nie ma potrzeby bawić się w śmieszne kalendarzowe argumenty