|
Stasia tu nie ma, jest prezes w Poroninie |
Jakiś Tchórz Anonim (by mi dokopać) napisał mi, kto trenuje Stasia Woszkowskiego i dlaczego zajął ostatnie miejsce na mistrzostwach Polski do lat 10. Odpowiadam - Tadeusz Feliksiński. Niestety, jeszcze są czasy, że prezes jest ważniejszy od tego, który próbował nauczyć dziecko grać. Szkoda Stasia.
Chyba jestem trochę niezorientowany, i nie "łapię" o co chodzi. Skoro Tadeusz Feliksiński trenował Stasia, to dlaczego napisanie o tym ma być dokopaniem? Chyba są w tym wpisie za duże skróty myślowe.
OdpowiedzUsuńStaś pojechał na mistrzostwa Polski bez trenera - pojechał prezes klubu PTC Pabianice. Ja go trochę uczyłem, ale nie ma warunków. Rodzic myśli, że umiejętność grania w szachy bierze się sama z siebie. Niestety tak nie jest. To ciężka umysłowa praca - szczególnie dla dziecka. Dalej piszę, że szkoda, ale wpływu na to już nie mam.
OdpowiedzUsuń