X Piknik Olimpijski to kapitalna impreza. Pierwszy raz uczestniczyłem (wraz z dwiema szachistkami) w tego typu imprezie i jak "buczę" na organizację, tym razem jestem w pełni usatysfakcjonowany. Malutkie dzieci znakomicie mogły spędzić czas na sportowo. Mogły zobaczyć prezentacje wszystkich dyscyplin, łacznie z zimowymi (sztuczne lodowisko, śnieg na torze snowbordowym). Cały park na Kępie Potockiej (obok Centrum Olimpijskiego) zmienił się w wielką arenę sportu. I to najważniejsze.
Do tych "szaleństw" zapraszali ich sami mistrzowie: Irena Szewińska, Jerzy Kulej ,Zygmunt Smalcerz, Apoloniusz Tajner, Justyna Kowalczyk i wielu, wielu. Monika Rykała zebrała prawie 30 autografów. Zaproponowałem organizatarom, by takie Święto sportu odbyło się gdzieś, poza Warszawą.
A do tego Ania jest fotogeniczna...
OdpowiedzUsuńA do tego Ania jest fotogeniczna...
OdpowiedzUsuń