W Warszawie, w sobotę (6.o6.2009) odbył się X piknik olimpijski w trakcie, którego Monika Soćko - mistrzyni Polski, jedyna kobieta w Polsce, która posiada tytuł arcymistrza męskiego, rozegrała symultanę. Jedyną, która stawiła opór najlepszej, polskiej szachistce była Monika Rykała (PTC Pabianice). Po zaciętej i długiej walce (inni zdążyli w tym czasie przegrać dwie, trzy partie) pabianiczanka zgodziła się na remis.
Symultana to jest taka gra, gdzie mistrz gra z wieloma zawodnikami jednocześnie. Dzięki ?! niedowładowi organizacyjnemu PZSzach. do Warszawy na symultanę z Moniką Soćko stawiło się aż ośmiu !! przeciwników, z czego troje z Pabianic (grała jeszcze Ania Raducka i jej tato). Wstyd nieprawdopodobny wobec innych związków sportowych. My też byśmy nie trafili, gdyby nie spostrzegawczość dzieci. PZSzach zapomniał nawet powiesić swojego emblematu na namiocie, gdzie grano. Ale nie ma tego złego...
Monika Rykała (druga w Polsce w roczniku 1996) mogła zagrać z arcymistrzynią prawie bezpośrednią partię. I nie dała się!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz