
Jego rodacy, amerykanie w ostatnich latach jego życia stworzyli mu prawdziwe piekło. Chcięli go zamknąć na długie lata w więzieniu za to, że rozegrał rewanżowy mecz z Borysem Spasskim w objętym embargiem Belgradzie. Dopiero władze Islandii (w 1972 roku w Rejkiawiku wywalczył tytuł mistrza świata) udzieliły mu schronienia. O mały włos byłby pierwszym człowiekiem od średniowiecza, który za grę w szachy poszedłby do więzienia. Niech żyje amerykańska demokracja??
Takie "czarne" grafiki krążył po świecie po

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz