Po proteście Magnusa Carlsena odnośnie rozegrania meczu o mistrzostwo świata z Anandem w Indiach mer Paryża Bertrand Delanoe zgłosił oficjalnie do FIDE kandydaturę stolicy Francji. Paryż proponuje 2.650.000 euro jako fundusz nagród oraz 800.000 euro (haracz dla FIDE). Jest to trochę więcej, niż proponowało Chennai. Oficjalna decyzja ma ponoć zapaść bardzo szybko, czyli 5-6 maja w Baku (Azerbejdżan) w trakcie rady prezydenta FIDE.
Mecz w Paryżu wydaje się dobrym rozwiązaniem pod względem promocji szachów. Dziennikarze będą mięli łatwiejszy dostęp do pojedynku a i obaj gracze nie będą "marudzić", że grają na boisku przeciwnika. Znając jednak życie myślę, że to jeszcze nie koniec przepychanek odnośnie listopadowego meczu.
Mistrz Świata jest po to mistrzem świata aby korzystać z przywilejów.
OdpowiedzUsuńChenai to także zwieńczenie dużego wpływu na rozwój szachów w Indiach, do którego przyczyniła się "legenda" Ananda. Duże znaczenie ma także ponad miliardowa społeczność.
Fanaberie Carlsena i jego huśtawka nastrojów może spowodować że tytułu tego nie zdobędzie, bo mecz zostanie odwołany.