Krzysztof Długosz porusza na swojej Szacharni sprawę absencji najlepszego polskiego zawodnika arcymistrza Radosława Wojtaszka w Drużynowych Mistrzostwach Europy:
Takiego skandalu w polskim sporcie jeszcze nie było!!
To jest prawdziwy skandal. Polski Związek Szachowy doprowadził do organizacji w Warszawie drużynowych mistrzostw Europy (brawo), znalazł wielu sponsorów z ministerstwem sportu i PKOl-em na czele. Szczyci się, że to jest największa impreza szachowa w Polsce od 1935 roku a tu najlepszy polski szachista nie wystartuje, bo musi pomagać (czytaj: zarabiać pieniądze) Anandowi w obronie tytułu mistrza świata.
Zbieżność terminów postawiła przed Radosławem Wojtaszkiem pytanie: czy ważniejsza jest reprezentacja Polski, czy pieniądze Ananda? Dokonał wyboru, być może dla siebie słusznego, ale dla polskich szachów nieprawdopodobnie złego. Gdy wszyscy, którzy partycypują w mistrzostwach, się o tym dowiedzą, przenigdy nie dadzą złamanego grosza Polskiemu Związkowi Szachowemu na cokolwiek. Przecież tym facetom z Warszawy nie zależy na wyniku reprezentacji, bo zgodzili się na absencję Wojtaszka – jedynego liczącego się na świecie polskiego szachisty. A jak im nie zależy, to komu ma zależeć?
W innych dyscyplinach sportu taka sytuacja jest wręcz niemożliwa. Nawet Robert Lewandowski karnie stawia się do gry reprezentacji Polski i to w meczach o przysłowiową pietruszkę. Za tę sytuację w pełni odpowiada kierownictwo Polskiego Związku Szachowego. Moim zdaniem powinno być rozpędzone na cztery wiatry, bo SZKODZI polskim szachom.
Postawy Wojtaszka nie będę komentował. Dokonał wyboru, za który będzie ponosił osobiste konsekwencje i to chyba do końca swojej kariery szachowej.
Zbieżność terminów postawiła przed Radosławem Wojtaszkiem pytanie: czy ważniejsza jest reprezentacja Polski, czy pieniądze Ananda? Dokonał wyboru, być może dla siebie słusznego, ale dla polskich szachów nieprawdopodobnie złego. Gdy wszyscy, którzy partycypują w mistrzostwach, się o tym dowiedzą, przenigdy nie dadzą złamanego grosza Polskiemu Związkowi Szachowemu na cokolwiek. Przecież tym facetom z Warszawy nie zależy na wyniku reprezentacji, bo zgodzili się na absencję Wojtaszka – jedynego liczącego się na świecie polskiego szachisty. A jak im nie zależy, to komu ma zależeć?
W innych dyscyplinach sportu taka sytuacja jest wręcz niemożliwa. Nawet Robert Lewandowski karnie stawia się do gry reprezentacji Polski i to w meczach o przysłowiową pietruszkę. Za tę sytuację w pełni odpowiada kierownictwo Polskiego Związku Szachowego. Moim zdaniem powinno być rozpędzone na cztery wiatry, bo SZKODZI polskim szachom.
Postawy Wojtaszka nie będę komentował. Dokonał wyboru, za który będzie ponosił osobiste konsekwencje i to chyba do końca swojej kariery szachowej.
/////////////////////////////////////////////
Też wydaje mi się, że to jest ewenement w skali światowej, aby najlepszy zawodnik zrezygnował z reprezentowania swojego kraju w najważniejszej imprezie roku na rzecz zarobku dla obcego państwa. Na pewno praca dla mistrza świata jest dużym wyróżnieniem dla naszego szachisty, ale bronienie barw Polski jest przecież zaszczytem i powinno stać na pierwszym miejscu.
A swoją drogą to dlaczego Polski Związek Szachowy zorganizował mistrzostwa Europy w tym samym czasie, co mecz Anand-Carlsen? Przecież termin tego pojedynku był już dużo wcześniej znany w mediach!
URL Trackback
Trackback - notka
http://szacharnia.blogspot.de/2013/10/takiego-skandalu-w-polskim-sporcie_31.html
1. Uczestnicy oficjalnie zgłoszeni przez PZSZACH to:
http://etcc2013.com/pl/uczestnicy/polacy/
Arcymistrz Radosław Wojtaszek
2. Na liście nie ma tego Arcymistrza.
3. Zgodnie z Regulaminem Kadry Narodowej mógł być powołany do kadry:http://www.pzszach.org.pl/pub/6/272/Regulamin_Kadry_Narodowej.pdf
Zgodnie z punktem 2.6 prawdopodobnie nie mógł być powołany do kadry ad hoc, więc nie mógł być na powyższej liście. Dlaczego tam się znalazł?
vs Soćko, Bartel, Gajewski, Świerszcz, Mitoń.
4. Z kolei Kadra od 1 lipca (!) to:
http://www.pzszach.org.pl/index.php?idm=1&idm2=243&id=1514
Soćko, Bartel, Gajewski, Świerszcz, Mitoń, Duda.
5. Punkt 12.8 regulaminu to:
Wykluczenie lub rezygnacja z członkostwa w Kadrze Narodowej skutkuje utraceniem uprawnień
do nominacji do Reprezentacji.
To dlaczego go pokazali?!
Moim zdaniem, coś jest do wyjaśnienia.
No i najważniejsze, Wojtaszek jest bez winy. W świetle regulaminu nie ma sobie nic do zarzucenia, po prostu nie jest kadrowiczem i już. Inna sprawa, że może co 6 miesięcy być/nie być jak mu wygodnie…Ale to regulamin nie On decyduje o tym.
Bo sami zainteresowani (top 6) są chyba za bardzo zainteresowani …
W końcu zgodnie z informacją: Soćko, Bartel, Gajewski, Mitoń szkolą Świerszcza (między innymi) w teamie Wojtaszka.
A ciekawe co wogóle słychać w tej całej grupie Wojtaszek Comarch Team.
Pewnie niewiele, bo PZSzach zlikwidował blog o tej grupie. Ale już bardzo zapracowane osoby z profesjonalnego biura nie mają czasu na usunięcie od wielu miesięcy nie działającego linka do blogu Wojtaszek Comarch Teamu. Grupa WCT nie ma większych osiągnięć, więc nie ma o czym pisać. Ciekawe czy poza Akademią Młodzieżową wogóle są tam prowadzone jakieś zajęcia? Może tylko podpisywanie jakiś „wirtualnych” faktur na „wirtualne” treningi.
http://mateinmoscow.wordpress.com/2012/05/30/30-may-that-was-close/teamanand-1000/
http://mateinmoscow.wordpress.com/2012/05/30/30-may-that-was-close/cheers-1000/
Trudno ustosunkowywać się do pańskiego „podskakiwania”, bo niestety podczas zabierania głosu nie ma Pan podstawowych informacji, a wszelkie insynuacje, których się Pan dopuszcza, sugerują złą wolę związku. Pan zawsze wie lepiej, mimo że najczęściej nie wie Pan nic. Czy tak trudno było zaznajomić się z sytuacją? Owszem, to ECU odpowiada za DME. Ale skoro termin DME ustalony był najpierw, to FIDE powinna mieć to na uwadze. Pan jednak stara się tego nie rozumieć. Patrząc zresztą na składy niektórych drużyn można się domyślać, że nie tylko nasza reprezentacja traci na tej kolizji.
Na przyszłość proponuję Panu odrobinę zachować odrobinę rzetelności w dociekaniu do prawdy i krztę szacunku wobec osób, o których Pan pisze.
_______________
To jest bardzo celna uwaga. Po to PZSzach ma własną stronę internetową, aby na niej publikować takie informacje. Tylko że w profesjonalnym biurze nikt nie pali się do częstej aktualizacji strony i do zamieszczania informacji które mogłyby ostudzić nastroje i wyjaśnić nieścisłości.
Gdyby nasz arcymistrz Mateusz Martel w swoich partiach turniejowych wykazywał tyle kreatywnej bojowości i aroganctwa co w swoich wypowiedziach internetowych, to z pewnością już dawno awansowałby na szachistę z elity światowej.
Teraz splunął jadem. Popieram zdanie K.Kledzika – niech może zajmie się swoimi brakami szachowymi zamiast tyle się udzielać.
I na koniec jedna uwaga – sądzę, że Bartel (i inni z tej grupy trzymającej władzę ) tego nie rozumieją:
Długosz, Konikowski i paru innych mają swoje strony internetowe i utrzymują je całkowicie bez wspomagania się ze środków Państwa Polskiego.
A nasi kadrowicze, działacze utrzymują się dzięki dotacjom na sport szachowy pochodzących z budżetu państwa na któeych wszyscy płacimy podatki. I ja, i pan Krzysztof Kledzik i Krzysztof Długosz i pani Hania sprzedająca w warzywniaku.
I mamy prawo do informacji, kontroli, sprawdzania wydatków, komentowania idiotycznych decyzji, komentowania partii „wybitnego” Bartla itd.
I to jest nasze prawo i będziemy z niego korzystać
Tadek
Zmienić ustalone terminy zawodów nie jest łatwo z różnych powodów, chciałbym zobaczyć te wielkie starania PZSzach o zmianę terminu drużynowych mistrzostw Europy.