Prawie pięćdziesiąt lat czekałem na mój debiut na mistrzostwach Polski przedszkolaków. Oczywiście, nie jako zawodnik, ale jako trener. Do Sielpi (woj. kieleckie) przyjechało prawie 150 dzieci z całej Polski. Dla większości też był to debiut szachowy. Dużą frekwencję zapewniła lokalizacja turnieju - centralna Polska. Gdy robiono mistrzostwa np. w Suwałkach nikt, kto miał trochę oleju w głowie, nie jechał na dwa dni np. z Jeleniej Góry z malutkimi dziećmi. To powinien być obligatoryjny wymóg stawiany przez PZSzach. przy zlecaniu kolejnych mistrzostw.
No i jeszcze jedno, ale bardzo ważne. Organizatorem turnieju był Tomasz Stefaniak - szef kieleckich szachów, który powoli staje się głównym specjalistą w Polsce od turniejów dla "malutkich". Ja jestem "kapryśnikiem", ale w wypadku tej imprezy nie mogę się do niczego przyczepić. Nad Tomkiem czuwała nawet opaczność, gdyż była znakomita pogoda. Dzieci po każdej partii otrzymywały drobne upominki. Wszystko było na czas. Dzieci bawiły się znakomicie (na grillu i dyskotece również). Strona turnieju http://www.szszach.pl/MPP_2010/index.html znakomita, serwis fotograficzny Marka Skrzypczaka - super. Tomaszu, tak trzymać.Na zdjęciu: Tomasz Stefaniak, ja i Grzegorz Łukasiewicz w czasie wieczornego grilla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz