wtorek, 19 lipca 2011

Z oficjalnej strony memoriału Mieczysława Najdorfa

Organizatorzy "puścili" dzieci z ... torbami - od sponsorów.

Autor: Jerzy Owczarzak
Dziś najważniejsze były dzieci
W niedzielne popołudnie pojedynki arcymistrzów zeszły na dalszy plan. Piękne kombinacje obliczone kilkanaście posunięć do przodu, niesamowite manewry, ale i często wyrachowana gra na czas ustąpić dziś musiały dziecięcej fantazji i walce na całego do samych króli. Najważniejszy był mat i każde dziecko przy pomocy siły własnego umysłu chciało go zrobić swojemu przeciwnikowi. Okrzyki radości, promienne uśmiechy, ale i złość oraz łzy z powodu przegranej partii. Tak w skrócie opisać można zakończony dziś Turniej Szachowych Nadziei, w którym mogły uczestniczyć dzieci do lat 10. Na starcie stanęło 46 najmłodszych adeptów królewskiej gry, wśród których aż trójka graczy posiadała międzynarodowy ranking ELO. Na dystansie 7 rund bezkonkurencyjny okazał się reprezentant Polonii Trade-Trans Warszawa Jakub Piotrowicz, który wygrał 6 partii i tylko jedną zremisował. Drugie miejsce ze stratą punktu do zwycięzcy zajął Szymon Poziomkowski, a na najniższym stopniu podium z taką samą ilością punktów stanął Mateusz Bujalski. Mimo iż na podium więcej niż trzech uczestników zmieścić się nie może, to organizatorzy zadbali o to, aby zwycięzcami czuły się wszystkie dzieci biorące udział w zawodach. Każde z nich bez względu na ilość zdobytych punktów i zajęte miejsce otrzymało bowiem nagrody i upominki. Warto nadmienić również, że pięć osób poprawiło swoje kategorie szachowe, a byli to zwycięzca turnieju Jakub Piotrowicz, który zdobył II kategorię oraz Mieszko Baszczak, Filip Baran i Tamari Taliashvili, którzy do domu wrócili jako szczęśliwi posiadacze III kategorii szachowej. Ostatnią osobą, która podwyższyła swoją kategorię była Julia Winiarska, zdobywczyni IV kategorii szachowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz