W trakcie analizy partii Wassilyja (ach te transkrypcje) Iwanchuka ktoś "zwinął" białego Króla. Ulubieniec "Szacharni" oczywiście twierdzi, że to nie on, ale w Moskwie zawżało. Po dokładnym dochodzeniu wszelkich służb specjalnych stwierdzono, że pod marynarką Iwanchuka go nie ma.
Podpowiedź "Szacharni" - może to Iwanchuk jest białym Królem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz