Szef światowych szachów Kirshan Ilyumzhinov wybrał się w podróż do Azji po krajach Dalekiego Wschodu by popularyzować szachy. Wczoraj był w Wietnamie a dziś w Kambodży itd. itd. Główną bolączką w popularyzacji "królewskiej" gry jest tam brak kadry szkoleniowej. FIDE ma pomóc w tym temacie.
I jeszcze jedno. Od dłuższego czasu przeglądam oficjalną stronę FIDE i mam nieodparte uczucie, że powinno się zmienić jej nazwę na "Kronikę wojaży Ilyumzhinova". Inne treści dotyczące szachów bywają tam tylko jako ozdobniki. Ale może musi tak być. Skoro szachistów na to stać? Pewnie koszt takiej podróży, to utrzymanie kilku wysokiej klasy trenerów przez kilka lat. I w Wietnamie i Kambodży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz