Nieczęsto polscy szachiści grają z zawodnikami tej klasy, co Iwanchuk. Gdy uważnie przejrzycie tę partię, to dojdziecie do wniosku, że ukraiński arcymistrz wygrał ją minimalnym nakładem sił. Czarne nawet nie "skorzystały" z szansy na remis. A chyba był taki moment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz